Utrwalanie wymowy głoski – problemy praktyczne

Wypowiedzi dzieci mogą przybierać bardzo różne formy w zależności od sytuacji stworzonej przez prowadzącego. W momencie przejścia do etapu utrwalania wymowy głoski w mowie zmieniają się oczekiwania terapeuty względem dziecka. Do tej pory logopeda oczekiwał powtarzania: ruchów aparatu mowy, ćwiczeń usprawniających, głoski w izolacji, pojedynczych sylab lub wyrazów. Mimo otwartej postawy terapeuty i jego chęci nawiązania relacji komunikacyjnej rzadko zależało logopedzie na spontanicznej wypowiedzi dziecka. Wszak na wczesnych etapach terapii wymowy podopieczny nie jest w stanie stosować zdobytych umiejętności w toku samodzielnej mowy. Etap utrwalania głosek w mowie w znacznie większym stopniu angażuje dziecko do samodzielnej, niekierowanej aktywności werbalnej. Czy to jest dla dziecka bardziej komfortowa sytuacja? Nie zawsze. Z różnych względów uczeń może unikać dłuższych spontanicznych wypowiedzi. Dlaczego?
Utrwalanie wymowy głoski – problemy praktyczne
Dlaczego dziecko niechętnie mówi spontanicznie z użyciem nowego dźwięku mowy?
Po pierwsze,pozostaje nawyk powtarzania po terapeucie. Logopeda wypracował do tej pory z dzieckiem określony porządek pracy. Był wzorem do naśladowania. Tym, kto pokazuje, jak wymawiać. Przy stoliku proponował kolejne zadania, informował o sposobie ich wykonania. Najczęściej te zadania miały charakter zamknięty, czyli wymagały wypowiedzenia konkretnego słowa, wykonania określonego ćwiczenia aparatu artykulacyjnego lub powtórzenia sekwencji ruchów. Z pewnością logopeda podejmował z dzieckiem rozmowę i w ten sposób budował relację, ale do tej pory spontaniczne wypowiedzi dziecka nie podlegały ocenie i nie były kluczowym elementem terapii. Etap doskonalenia wymowy spontanicznej pozwala dziecku na dużo większą swobodę komunikacyjną. Teraz logopeda oczekuje od dziecka otwartości w mówieniu i odejścia od prezentowanych do tej pory schematów aktywności werbalnej.
Po drugie, młody człowiek nie zawsze wie, co i jak chciałby powiedzieć.Pewniej czuje się w odpowiedzi na pytania zamknięte. Ma niższy zasób słownika czynnego w porównaniu z zasobem biernym. Dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym miewają problemy z uporządkowaniem swojej aktywności werbalnej. Z tej przyczyny pomocne będą takie działania logopedy, jak np.:
- poświadczanie zrozumienia („rozumiem”, „yhym, „tak”),
- zachęcanie do kontynuowania myśli („i co potem”),
- promowanie współpracy („spróbujmy razem wymienić…”).
Dobrze, gdy prowadzący zajęcia pomaga dziecku utrzymać kontakt werbalny i skupienie uwagi na odbiorcy. Może w tym celu nawiązać wyraźny kontakt wzrokowy, określić pozycję nadawcy („Teraz słucham twojego zdania na ten temat”, „Cały czas Cię słucham”), skierować postawę swojego ciała w kierunku wypowiadającego się dziecka. W zależności od charakteru dziecka w niektórych przypadkach pomocne może być poproszenie, aby wstało na czas mówienia (np. w trakcie zajęć w parach lub w małej grupie).
Specyfika rozwoju mowy dialogowej przedszkolaka
Umiejętność prowadzenia dialogu wymaga ćwiczeń. Dziecko doskonali tę sztukę już od okresu wczesnego dzieciństwa. W rozmowie dialogowej z przedszkolakiem to dorosły musi w większej mierze dostosować się do dziecka. Początkowo w dialogu występują jedynie pytania i odpowiedzi. Po trzecim roku życia stopniowo dialog uzupełniają takie formy jak komentarze, potwierdzenia, polecenia [1]. Po piątych urodzinach w mowie dziecka następuje ważna zmiana. Zaczyna ono wykazywać próby dostosowania formy swojej wypowiedzi do odbiorcy [2]. To znaczy, że zaczyna inaczej konstruować wypowiedzi, gdy rozmawia z kolegą, a inaczej w rozmowie z panią bądź panem logopedą. Stopniowo, z wiekiem, zdania wypowiadane przez dziecko są coraz bardziej rozbudowane, skomplikowane pod względem gramatycznym i słownikowym.
Warto pamiętać, że ubogość wypowiedzi spontanicznych w trakcie terapii gabinetowej nie musi świadczyć o niechęci dziecka do mówienia, słabej relacji z logopedą czy nieśmiałości. Może być wynikiem typowej dla wieku niższej ogólnej sprawności komunikacyjnej. Rolą logopedy jest umiejętne zachęcenie dziecka do werbalizacji, poprzez proponowanie atrakcyjnych dla danego podopiecznego form i tematów rozmów.
Jak ćwiczyć, by utrwalić?
Oczekiwanym efektem terapii dyslalii jest utrwalenie artykulacji głoski na poziomie mowy spontanicznej, która obfituje w przeróżne formy językowe. Ćwiczenia utrwalające wymowę powinny zatem uwzględniać różne sprawności językowe i komunikacyjne. Nie mogą sprowadzać się do nazywania rzeczy na obrazkach. Praca nad nową głoską powinna uwzględniać różne części mowy, różne wyrażenia, różnego rodzaju zdania i sytuacje komunikacyjne (w tym dialog i narrację) [3]. O tym, czy proponowane zadania przyniosą oczekiwany skutek terapeutyczny, decydują m.in.:
- ich atrakcyjność – uczymy się tego, czego chcemy się nauczyć. Warto pamiętać, że dla różnych dzieci inne zadania mogą być atrakcyjne i angażujące wyobraźnię;
- ich różnorodność językowa – ćwiczenia powinny rozwijać różne sprawności językowe i komunikacyjne;
- ich wielowymiarowość – język jest narzędziem do poznawania świata. Każde ćwiczenie powinno wnosić coś więcej niż tylko utrwalanie wymowy. Dziecko chce dowiedzieć się czegoś nowego. Intencją logopedy powinno być wszechstronne kształcenie sprawności językowej dziecka;
- ich kreatywność i wynikająca z niej możliwość postawienia dziecka w roli kreatora – dziecko powinno być nie tylko odtwórcą, ale też twórcą wypowiedzi językowych;
- ich utylitarność – w pierwszej kolejności należy utrwalać te wyrazy, wyrażenia itp., które są częste w mowie dziecka, a zatem szczególnie użyteczne;
- ich dostosowana do pacjenta problemowość – postawienie dziecka w sytuacji problemowej (np. nietypowe polecenie, nieznane słowa) może wzbudzać ciekawość i mobilizować do działania.
W celu utrwalenia wymowy głoski w mowie spontanicznej D. Pluta-Wojciechowska proponuje zastosowanie strategii „małych kroków”. Polega ona na stopniowym egzekwowaniu od dziecka poprawności wypowiedzi określonych wyrazów, które często występują w mowie. Dobór wyrazów powinien być zaakceptowany przez dziecko. Forma poprawiania w razie błędnej realizacji powinna być dyskretna, określona w ustalonych z dzieckiem zasadach [4].
Artykuł pochodzi z nr 16/2020 „Strefy logopedy” pt. „Głoski szumiące – gdy nowa umiejętność ma stać się codziennym nawykiem” autorstwa Doroty Dudzińskiej.
Przypisy:
[1] Kielar-Turska M. (1989), Sprawność językowa dzieci wiejskich u progu szkoły, „Wychowanie w Przedszkolu”, nr 1, s. 182.
[2] Andrzejewska J. (2009), Rola nauczyciela w rozwoju i kształceniu kompetencji komunikacyjnych dzieci, [w:] J. Andrzejewska (red.), Wspieranie rozwoju kompetencji komunikacyjnych dzieci, Lublin: Wydawnictwo UMCS, s. 27.
[3] Pluta-Wojciechowska D. (2019), Dyslalia obwodowa. Diagnoza i terapia logopedyczna wybranych form zaburzeń, Wydawnictwo Ergo-Sum, Bytom, s. 408.
[4] Tamże, s. 413.
Serdecznie zapraszamy na Konferencję „Mów wyraźnie – o diagnozie i terapii wad wymowy”, planowanej na 30 maja. To wydarzenie, podczas którego Uczestnicy mają szansę zdobyć wiedzę i skorzystać z porad praktycznych doświadczonych specjalistów, których wyróżnia nowoczesne podejście do logopedii. To przestrzeń dla terapeutów, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę i wzbogacić warsztat pracy. Zapisz się już dzisiaj! »