Wymowa tzw. głosek ciszących – zmiany zaobserwowane w języku

Język w szerokim podejściu naukowym definiuje się jako specyficzny środek w procesie komunikacji międzyludzkiej [1]. Różne grupy naukowców zauważają i opisują zachodzące w języku zmiany. W zależności od specjalizacji naukowej obserwują zmiany na wielu płaszczyznach. I tak na przykład socjolingwiści uważają, że „system językowy należy interpretować jako fenomen dynamiczny (…)” [2], czyli taki, który ulega zmianom wynikającym z „kontekstu życia społecznego oraz kultury, gdyż język jest (…) współczynnikiem życia społecznego ludzi” [3]. Pod innym kątem na zmiany w języku patrzą językoznawcy oraz praktycy, czyli logopedzi, i właśnie na artykulacyjnym aspekcie dotyczącym głosek szeregu ciszącego się skupimy.
Wymowa tzw. głosek ciszących – zmiany zaobserwowane w języku
Warto nadmienić, że badania nad współczesnym sposobem artykulacji głosek języka polskiego prowadziła A. Lorenc, która korzystała z trójwymiarowej artykulografii elektromagnetycznej [4]. Bardzo ciekawe zestawienie próbek normatywnej i nienormatywnej wymowy fonemów można znaleźć na portalu „Fonem” [5]. W artykule autorstwa A. Myszki zatytułowanym „Pięć szeregów głosek detalizowanych?: o półpalatalnych głoskach szumiących i ciszących” [6] czytamy, że zmienia się sposób wymawiania głosek dwóch szeregów – szumiącego i ciszącego [7]. Głoski szereguszumiącego są coraz częściej realizowane jako lekko zmiękczone, a głoski ciszące są z kolei lekko stwardniałe (półmiękkie) [8]. W literaturze logopedycznej używane są różne nazwy opisujące ten sposób wymowy głosek ciszących:
- depalatalizacja (A. Myszka),
- dyspalatalizacja (B. Toczyska),
- półpalatalność (B. Rocławski),
- osłabiona miękkość (A. Sołtys-Chmielowicz),
- dyspalatalność (M. Rutkiewicz-Hanczewska) [9].
Autorka podaje za B. Toczyską [10], że przy realizacji głosek ciszących z obniżoną palatalnością dochodzi do innego ułożenia w przedniej części języka niż przy głoskach w pełni miękkich – i ma to miejsce przy słabej pionizacji języka. Dyspalatalność występuje w różnym stopniu, dotyczy głównie ludzi młodych, częściej kobiet, dziewcząt, i wśród nich taka wymowa jest coraz powszechniejsza. Problem dyspalatalizacji występuje również osób w wieku 35–45 lat, ale zdecydowanie w mniejszym nasileniu [11].
Można się zastanowić, co leży u podłoża zmian w wymowie głosek miękkich. Językoznawcy, ortodonci, foniatrzy, pediatrzy i logopedzi zgłębiający temat wysunęli kilka hipotez uwzględniających czynniki zewnętrzne, medyczne i społeczne:
- Zaburzenia słuchu fonetycznego i brak autokontroli słuchowej – Tę hipotezę odrzucono, ponieważ połowa społeczeństwa nie może cierpieć na wybiórcze, dotyczące tylko głosek dentalizowanych zaburzenia słuchu [12].
- Nieprawidłowa budowa aparatu artykulacyjnego, np. wpływ zbyt krótkiego wędzidełka języka – Ta hipoteza nie została również przyjęta, bo nie można mówić o ankyloglosji, jeżeli jednocześnie głoski [i, j, ń, r] są wymawiane prawidłowo.
- Systematyczne obniżanie sprawności aparatu artykulacyjnego u niemowląt na skutek zmniejszenia pracy i wysiłku mięśniowego związanego z gryzieniem i żuciem.
- Usuwanie zębów mlecznych przed ich fizjologiczną wymianą z powodu tak zwanej „próchnicy butelkowej” w 3.–4. roku życia (czas różnicowania się szeregów głosek detalizowanych).
- „Społeczne przyzwolenie na deformacje”, czyli brak reakcji, przyzwolenie na nieprawidłową wymowę nie tylko u rodziców i opiekunów, ale również w programach edukacyjnych (radiowych i telewizyjnych) [13].
- Bardzo wczesna nauka języka angielskiego może sprzyjać nieprawidłowej, półpalatalnej wymowie głosek szeregu ciszącego. Duże prawdopodobieństwo wystąpienia problemu może wystąpić przy nieco obniżonej sprawności artykulatorów czy nieco mniej wrażliwym słuchu fonetycznym.
- Występowanie tendencji polegającej na minimalizacji wysiłku podczas artykulacji.
Czy w przyszłości dojdzie do zastąpienia szeregu palatalnego przez szereg półpalatalny? Nie można tego wykluczyć, ponieważ „język jest żywy, zmienia się, toteż to, co wczoraj nazywaliśmy błędem, często dziś już jest normą, a to, co dziś nazywamy błędem, normą może stać się jutro” [14], tym bardziej, że półpalatalna wymowa szeregu ciszącego nie wpływa na skuteczność komunikacji – przekaz jest wciąż rozumiany i czytelny.
Przypisy:
[1] Rogalski A. K. (2011), Socjologia języka, [w:] „Uniwersyteckie Czasopismo Socjologiczne”, nr 5, Instytut Socjologii Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, s. 38.
[2] Tamże, s. 46.
[3] Tamże, s. 45.
[4] Kierownik projektu naukowo-badawczego nr 2012/05/E/HS2/03770 pt. Współczesna wymowa polska. Badanie z wykorzystaniem trójwymiarowej artykulografii elektromagnetycznej.
[5] Głoski w izolacji, komlogo.pl/index.php/norma/gloski-w-izolacji [dostęp: 29.10.2021 r.].
[6] Myszka A. (2015), Pięć szeregów głosek dentalizowanych? O półpalatalnych głoskach szumiących i ciszących, [w:] „Logopedia Silesiana”, t. 4, s. 170–182.
[7] Za autorką artykułu: Myszka A. (2015), Pięć szeregów głosek dentalizowanych? O półpalatalnych głoskach szumiących i ciszących, [w:] „Logopedia Silesiana”, t. 4, s. 172: nie prowadzono
szczegółowych badań dotyczących skali zjawiska.
[8] Tamże, s. 170.
[9] Tamże.
[10] Toczyska B. (2010), Dotkliwa artykulacja. Korekcja głosek „ć”, „dź”, „ś”, „ź”, wyd. Harmonia, Gdańsk, s. 7.
[11] Myszka A. (2015), Pięć szeregów głosek dentalizowanych…, s. 173.
[12] Rutkiewicz-Hanczewska M. (2009), Błąd wymowy czy wada wymowy? O nowej artykulacji głosek szeregu ciszącego, [w:] „Język Polski”, nr 89, z. 4–5, Kraków, s. 357–358.
[13] Myszka A. (2015), Pięć szeregów głosek dentalizowanych…, s. 178.
[14] Tamże, s. 180.
Artykuł pochodzi z numeru 35/2022 pt. „Dziewięćdziesiąt odcieni leśnej zieleni – „Ciszki” w roli głównej. Utrwalanie prawidłowej wymowy głosek tzw. szeregu ciszącego” autorstwa Ewy Rycombel i Doroty Komiażyk-Pachowskiej w recenzji dr Iwony Michalak-Widery.