Rozpocznijmy od diety, która odgrywa kluczową rolę w naszym zdrowiu immunologicznym. Niedobory makro- i mikroelementów negatywnie wpływają na układ odpornościowy. Dietetycy zalecają spożywanie tęczy kolorów na talerzu, czyli różnorodnych warzyw i owoców. Zgodnie z wytycznymi WHO, dzienna porcja powinna wynosić co najmniej 500 g, z naciskiem na warzywa.

Barwy warzyw odpowiadają za roślinne przeciwutleniacze, flawonoidy, antocyjany, betaniny i karotenoidy, niezbędne dla zdrowia. Witamina C, zawarta m.in. w surowych warzywach, witaminy A, E, z grupy B, selen, cynk i kwasy omega-3 to kluczowe elementy budulcowe naszej odporności.

Specjaliści z Dr. Max zalecają, aby w sezonie infekcyjnym sięgnąć również po suplementy, szczególnie cynk, witaminę C, D i selen. Czarny bez może działać ochronnie. Nawodnienie odgrywa kluczową rolę, gdyż immunoglobuliny A, pierwsza linia obrony przed infekcjami wirusowymi, działają najlepiej przy odpowiednim spożyciu wody.

Nasza odporność ma swoje źródło w jelitach, gdzie znajduje się od 70 do 80 proc. komórek odpornościowych. Dlatego tak ważne jest dbanie o mikrobiom jelitowy. Dieta bogata w żywność probiotyczną, taką jak kiszonki czy jogurt naturalny, oraz błonnik, wspiera zdrowe jelita.

Dr. Hanna Stolińska, dietetyk kliniczny, podkreśla, że błonnik pokarmowy pełni rolę probiotyku dla jelit, będąc kluczowym elementem odporności.

Aktywność fizyczna to nie tylko sposób na dobrą kondycję, ale także kluczowy element utrzymania zdrowia immunologicznego. Zaledwie 20 minut aktywności dziennie działa przeciwzapalnie, poprawiając funkcjonowanie układu odpornościowego.

Dr. Bartosz Fiałek, reumatolog, podkreśla, że prawidłowo realizowane założenia dotyczące aktywności fizycznej zapewniają organizmowi dobrostan, zarówno fizyczny, jak i psychiczny.

Badania wykazują, że dobrze wyspany organizm to odporność na wyższym poziomie. Regularny sen trwający nieprzerwanie 7-9 godzin poprawia działanie komórek odpornościowych, zwanych komórkami T, które zwalczają wirusy i patogeny.

Unikanie przewlekłego stresu to również kluczowy element utrzymania silnego układu immunologicznego, ponieważ wysoki poziom kortyzolu w połączeniu ze stale podwyższonym ciśnieniem tętniczym może znacząco osłabić odporność na sezonowe infekcje.

Sezon infekcyjny nie musi oznaczać zagrożenia. Prawidłowe zadbanie o zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne to kluczowy element utrzymania silnej odporności. Zastosowanie się do wspomnianych zasad może znacząco zmniejszyć ryzyko infekcji i ewentualnych pochorobowych powikłań w tym trudnym okresie.