ROZWÓJ MOWY BLIŹNIAKÓW

Dodano: 20 maja 2021
rozwój mowy bliźniaków

W swoim otoczeniu znajduję wspaniałe mamy i tatusiów mocno zaangażowanych w rozwój swoich dzieci. Zaangażowanie to jest w moich obserwacjach coraz bardziej widoczne, nie tylko z powodu świadomego rodzicielstwa (od 90-tych lat mamy rozkwit publikacji z pogranicza pedagogiki i psychologii dziecka) ale niejako mody na odpowiedzialne rodzicielstwo. Jeśli faktycznie moja intuicja jest słuszna, to bardzo lubię tę modę! Gdy porównuję wychowywanie dziecka w latach 80-90-tych i dzisiaj, widzę że zaangażowane, empatyczne rodzicielstwo staje się jednym z poważniejszych wyzwań. Współcześni rodzice niejednokrotnie nie mogą liczyć na wsparcie rodziny czy przyjaciół, a media, zamiast dostarczać rzetelnych informacji, mam wrażenie, wprowadzają chaos.

ROZWÓJ MOWY BLIŹNIAKÓW

Niezależnie od tego, czy w rodzinie jest jedno dziecko, czy bliźniaki, chcemy komunikować się. To zupełnie naturalna potrzeba ze strony dorosłych. Nie wiemy nawet kiedy wchodzimy do zapomnianego przez nas świata komunikacji pozawerbalnej i to na warunkach jakie dyktuje nam samo dziecko. Uwierzcie mi, bardzo często do gabinetu trafiają rodzice bliźniąt, którzy dzielą się wątpliwościami dotyczącymi braku postępów dzieci w mowie werbalnej. Czy rzeczywiście bliźnięta doświadczają opóźnienia mowy?

Hm… główny model do naśladowania w sferze zdobywania kompetencji werbalnych stanowią oczywiście rodzice i starsze rodzeństwo, a w przypadku bliźniąt – drugi bliźniak. Mamy więc do czynienia z sytuacją, gdy każde z bliźniąt komunikuje się z przynajmniej dwoma rozmówcami. Nie ma jednak badań, aby bliźnięta porozumiewały się chętniej z drugim bliźniakiem; przeciwnie – wykazano, że taką samą częstotliwość komunikowania się można odnotować w stosunku do matki (Apel, Masterson, 2001).

Zjawisko opóźnionej mowy u bliźniąt nie zależy wyłącznie od ich stanu psychofizycznego, ale też od czynników środowiskowych. Często to nie tylko dzieci mniej mówią, ale także rodzice rzadziej komunikują się z nimi, a jeżeli dochodzi już do „rozmowy”, używają niewielu słów nieskomplikowanych gramatycznie. Zdarza się, że rodzice są mniej wrażliwi na potrzeby bliźniąt, nie udzielają wyjaśnień, nie formułują sugestii czy innej pomocy słownej. Takie zachowanie wywodzi się z błędnego przekonania, że bliźnięta rzekomo odczuwają mniejszą potrzebę uwagi, ponieważ bawią się i pocieszają nawzajem. Deficyt uwagi pogłębia się jeszcze bardziej, jeżeli w domu jest starsze rodzeństwo, które stara się skupić zainteresowanie rodziców na sobie. W rezultacie, taka postawa może rzeczywiście prowadzić do mniejszego zapotrzebowania na bezpośredni kontakt ze strony bliźniąt.

Badacze skłaniają się ku twierdzeniu, że dwa czynniki odgrywają rolę w uwarunkowaniu mowy bliźniąt: czynnik środowiskowy i biologiczny. Ja skłaniam się ku poglądowi, że bliźnięta przeżywają inny rodzaj doświadczenia w relacji z rodzicami w porównaniu do nie-bliźniąt i wcale nie musi to zostać uznane za wadę. Apel i Masterson zaznaczają, że „bliźnięta uczą się umiejętności porozumiewania się z kilkoma osobami od początku” (Apel, Masterson, 2001).

Zagadnienie porozumiewania się bliźniąt nieuchronnie przywodzi na myśl fenomen „mowy bliźniąt”, tzn. takiego rodzaju języka, kodu czy też systemu komunikowania się, który wytworzony i stosowany przez bliźnięta, pozostaje niezrozumiały dla otoczenia. Z obserwacji badaczy wynika, że ten specyficzny język powstaje w wyniku naśladowania i powtarzania przez jedno z bliźniąt dźwięków produkowanych przez drugie, w stopniu jak najbardziej zbliżonym do oryginału. Jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że w tym samym czasie dzieci te uczą się poprzez naśladowanie mowy rodziców, ewentualne trudności z produkowaniem dźwięków, będące naturalną konsekwencją tej interferencji, nie powinny dziwić (Apel, Masterson, 2001).

Czy bliźnięta uczą się języka dokładnie w tym samym czasie?

Uważam podobnie jak P. Bakker, że bliźnięta nie tworzą jakiegoś języka, ale raczej stosują wyrażenia onomatopeiczne, wymyślone słowa i adaptują język dorosłych do własnych możliwości artykulacyjnych. Obecność drugiego dziecka (bliźniaka), które uczy się języka w tym samym czasie, w naturalny sposób wymusza próby komunikowania się. Pomimo tego, że języki te są niezrozumiałe i ubogie pod względem morfologicznym, bliźnięta posługujące się nimi - rozumieją się.

 

Autor: Barbara Chojnicka

ZABURZENIA INTEGRACJI SENSORYCZNEJ A ROZWÓJ MOWY

ZABURZENIA INTEGRACJI SENSORYCZNEJ A ROZWÓJ MOWY
Sprawdź »